Aborcja – krwawy sztandar feministek?
W dyskusji jaka toczy się wokół praw kobiet i ogólnie rzecz biorąc norm społecznych jakie regulują stosunki międzyludzkie, bardzo często pojawiają się postulaty związane z przepisami prawa normującymi możliwości legalnego przerwania ciąży.
To dyskurs jaki budzi spore emocje zarówno po lewej, jak i po prawej stronie.
Wiele do powiedzenia w temacie ma również Kościół, który z tytułu swojej nauki jest przerywaniu ciąży zdecydowanie przeciwny.
Tymczasem feministki do znudzenia powtarzają, że szeroko dostępne zabiegi aborcyjne są jednym z warunków uzyskania przez płeć piękną niezależności i realnej wolności.
Są kraje, które przyjęły tę optykę w ramach swojego ustawodawstwa i w gruncie rzeczy dokonanie legalnej aborcji „na życzenie” jest możliwe w dowolnym momencie ciąży.
Taki stan rzeczy budzi stanowczy sprzeciw ruchów konserwatywnych, zwłaszcza środowisk pro-life oraz Kościoła.
W Polsce, w której aborcja jest legalna wyłącznie w ściśle określonych sytuacjach, również regularnie toczy się w tym wątku medialna burza.