Myślimy globalnie – żyjemy razem

Myślimy globalnie – żyjemy razem

Globalizacja w swoisty sposób skraca dystans i sprawia, że przestrzeń społeczna ulega znacznemu skurczeniu. Odległości geograficzne przestają mieć znaczenie, a świat staje się jedną, wielką wspólnotą. Może mieć to ogromny wpływ na odbiór wydarzeń, mających miejsce na arenie międzynarodowej. Efekty globalizacji w dużej mierze możemy dostrzec w sytuacji, w której dochodzi do różnego rodzaju tragedii. Trzęsienia ziemi, powodzie czy inne kataklizmy, mające miejsce na innych kontynentach stają się przedmiotem naszego zainteresowania.

Co więcej, życie w społeczeństwie współzależnym i zintegrowanym zobowiązuje nas do podjęcia odpowiedniego działania. Między innymi to właśnie może powodować, że próby udzielenia wsparcia i pomocy poszkodowanym nadchodzą zwykle z całego świata. Solidaryzujemy się z ofiarami i uczestniczymy w ich przeżyciach za pośrednictwem mediów. Warto jednak pamiętać, że w obliczu tragedii media często odwołują się do poczucia tożsamości narodowej, która według specjalistów ma zanikać w wyniku globalizacji. W doniesieniach medialnych, między informacjami o liczbie rannych i zabitych, często pojawiają się komunikaty wyróżniające liczbę poszkodowanych Polaków.